Maczystowskie, lekko mizoginiczne, słabe dialogi, przewidywalna intryga, ciekawe społecznie, lekkostrawne i sprawdza się przed snem albo w parku.
Powinno być w sumie niżej, ale jedna gwiazdka ekstra za to, że to Bond i że zapoczątkowało całą serię. Nic nie poradzę, jestem (kinowym) fanem.